Ziemia gromadzi prochy
Książka Józefa Kisielewskiego opisująca dwie podróże autora po Niemczech w roku 1937 i 1938 jest świadectwem przyoblekania się narodu niemieckiego w brunatne barwy morderczego systemu. Jest również aktem oskarżenia, zawierającym w swym uzasadnieniu dowód, że to co się stało z Niemcami lat trzydziestych XX w., to nie zbieg niefortunnych okoliczności czy zaburzenie rozwoju. Niemcy hitlerowskie to naturalna konsekwencja wielosetletniej drogi .
Autor podróżując po III Rzeszy i rejestrując jej codzienność z punktu widzenia turysty – dochodzi do ostatecznej konkluzji, którą wyraził w jednym z końcowych zdań:
“Po przyjeździe z podróży opowiadałem znajomym o swoich wrażeniach, przede wszystkim o owym zjawisku rozpalania sił przeciw wschodowi i myśli o agresji. Wiele razy odpowiadano mi : Ależ to nie jest nic nowego. To są rzeczy znane. Powracają tylko dawne, przedwojenne metody“.
Cytatami z książki można zasypać wszystkie dyskusje o aktualnej sytuacji Polski. Wszystko się niby zmieniło, a jednak w swej istocie pozostało takie same od setek, jeśli nie tysiąca lat. Niemczyzna skondensowana w pojęciu “prusactwa” nie zniknęła. Ten pierwiastek wciąż w niej jest, bezwzględnej pogardy i równie bezwzględnej agresji. Czy nas bombardują “Stukasy”, czy niemieckie fundacje i media, to tylko kwestia formy.
Czytając Józefa Kisielewskiego przychodzi na myśl scena z filmu “Hubal” Bogdana Poręby. W scenie słabości majora Dobrzańskiego, gdy zaczynają napływać pierwsze informacje o zbrodniach dokonywanych przez Niemców na pomagającej jego oddziałowi ludności cywilnej, zwierza się z wątpliwości co do własnej odpowiedzialności księdzu Ptaszyńskiemu. Z ust duchownego padają znamienne słowa – “to nie twoja wina. To Krzyżacy. Oni się nigdy nie zmienili i nie zmienią. To horda zawsze niosąca na wschód najbardziej bezwzględną śmierć.”
Później widzimy tę hordę, gdy już pokonana, stojąca w obliczu kompletnej katastrofy z największą zajadłością niszczy resztki Warszawy, wbrew postanowieniom aktu kapitulacji powstania, wbrew własnemu interesowi. Miotacze płomieni do palenia zbiorów Biblioteki Ordynacji Krasińskich napełniano benzyną, której nie mieli dla czołgów. To apogeum, którego początek obserwował Józef Kisielewski wybierając się z rodziną na wycieczkę do Niemiec w celu badania śladów Słowian Połabskich. Turystyczny wyjazd zmienia się w miarę upływu czasu w coś na kształt bytności w muzeum osobliwości, gdzie eksponatem jest całe państwo i jego mieszkańcy, konsekwentnie przygotowujący się do wojny.
Ktoś kto nie zna tej książki może roić o tym, jak mogliśmy inaczej. Z Hitlerem na Stalina, z Beneszem na Hitlera, aby bocznymi ścieżkami wymiksować się z wojny. Otóż nie mogliśmy. W każdej konfiguracji byliśmy przeznaczeni do zadania nam śmiertelnego ciosu i przerobienia zwłok na popiół.
To opisuje Józef Kisielewski, zbierając dowody z rozmowy z policjantem po awarii samochodu, z pogawędki z autostopowiczem, z pobytu w zajazdach, barach, czy pensjonatach. Z zakupów i nieudanych prób zjedzenia świeżego pieczywa, bo takowego w Niemczech nie serwowano. Wszyscy bezwzględnie się podporządkowują, a teraz pewnie zgodzą się na droższy prąd i ograniczenia w jego dostawach, aby tylko sąsiadom pozatykać kominy. Naród niemiecki jest zdolny do wyrzeczeń.
Wstrząsające są rozmowy z Polakami mieszkającymi w Niemczech, sezonowymi robotnikami, czy autochtonami z Pomorza, w typie wańkowiczowskiego Smętka. Dowiadujemy się o istocie prusactwa ze świadectwa ludzi żyjących pod niemieckim butem, w realiach systemowej pogardy, najczęściej serwowanej przez różne “amty”, zwłaszcza “jugendamt“.
Dwa narody sąsiadują ze sobą od tysiąca lat i jeden niezmiennie jest agresywny wobec drugiego, chcąc go dokumentnie zniszczyć. Różnymi metodami, dzięki którym nie został ślad po Słowianach Połabskich i Prusach. Nie ma żadnych niedomówień. Ma was nie być. Pokój jest zawsze zależny od Niemców, jest, jeśli na nas nie napadną, jeśli napadną to go nie ma. Najprostsza możliwa zasada.
Dlaczego napadali, napadają i napadać będą? Bo to jest istota prusactwa. Azjaci Dżyngis – Chana przejmowali jakieś elementy kultury podbitych ludów. Prusacy nie. To ich w ogóle nie interesuje i nigdy nie interesowało. Nie wiedzą o nas nic i nie chcą wiedzieć i ta sekwencja powtarza się, niezależnie od aktualnego numeru rzeszy i haseł jakie jej przyświecają. Obowiązuje doktryna Fryderyka II, którego nazwali Wielkim. Polacy to Irokezi, nawet nie europejscy. Jakaś dzicz, niczego sobą nie reprezentująca. Co się da — zniemczyć, co nie – wymordować. Tego nie wymyślił Hitler, to oficjalna doktryna Prus.
Kończąc swoje dzieło pisarz konkludował:
” Traci się oddech w ciasnocie paragrafów, zatraca się poczucie życia indywidualnego […..] – oto Niemcy współczesne!”.
Niestety, to także współczesna Europa.
List otwarty Koalicji Polonii Amerykańskiej do Amerykanów polskiego pochodzenia oraz Polaków w Polsce oraz poza jej granicami
W ostatnich dniach pojawiła się informacja zawarta w liście Prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli sugerująca, że Koalicja Polonii Amerykańskiej jest finansowana poprzez przekazywane z Polski dotacje Rządu Polskiego. Pragnę stanowczo podkreślić, że informacja ta jest nieprawdziwa i wprowadza opinię publiczną w błąd.
Nasza organizacja jest w całości finansowana przez składki i donacje swoich członków oraz prywatnych donatorów i nigdy nie otrzymywała funduszy pochodzących z budżetu Rzeczypospolitej Polskiej.
Koalicja Polonii Amerykańskiej została powołana we wrześniu 2017 roku w wyniku oddolnej inicjatywy grupy osób zaangażowanych w działalność społeczną między innymi w ramach Kongresu Polonii Amerykańskiej. Jednym z naszych celów jest skupienie osób oraz środowisk Polonii Amerykańskiej wokół idei niepodległości politycznej i kulturowej Polski. Pragniemy aby Polonia, tak jak było to w przeszłości, była zaangażowana w obronę polskiej racji stanu. Jest to szczególnie ważne dziś wobec nasilających się zagrożeń dla Państwa Polskiego. Tak rozumiane działanie wymaga pracy nad upowszechnianiem prawdy historycznej oraz obronę i reagowanie na ataki i zafałszowania najnowszej historii Polski i narodu polskiego.
Realizując powyższe cele Koalicja w okresie ostatnich czterech lat działalności zorganizowała lub współorganizowała 4 międzynarodowe konferencje naukowe poświęcone najnowszej historii, wydając z tych konferencji monografie oraz książki. Jedna z tych konferencji „Poland First to Fight” miała miejsce w listopadzie 2019 roku w prestiżowym National Press Club w Waszyngtonie.
W lutym 2021 podjęliśmy decyzję o organizacji kolejnej międzynarodowej konferencji pt “Emigracja stanu wojennego, przyczyny, charakter i znaczenie dla Polski z perspektywy 40 lat” w Polskim Centrum im. Jana Pawła II w Clearwater, FL, 15-17 października 2021 roku. Tak jak poprzednio, wśród zaproszonych osób i organizacji znajduje się też Kongres Polonii Amerykańskiej.
Od początku istnienia Koalicji przyjęliśmy zasadę współpracy i unikania jakichkolwiek konfliktów z Kongresem Polonii Amerykańskiej, który jest organizacją zasłużoną dla Polonii i posiada wiele ważnych osiągnięć. Nadal zamierzamy budować dobre relacje zarówno z Kongresem jak też z innymi organizacjami Polonii Amerykańskiej. Mamy też nadzieję, że nasz duch szacunku i współpracy zostanie odnotowany i odwzajemniony.
Stanisław Śliwowski
Prezes
Coalition of Polish Americans
Monografia z międzynarodowej konferencji w Orchard Lake, MI, USA
Jest już gotowa monografia z niedawnej międzynarodowej konferencji naukowej “Udział i rola Polonii Amerykańskiej w kształtowaniu stosunków polityczno-społecznych pomiędzy USA i Polską w XX I XXI wieku”.
Wersję elektroniczną tej monografii można pobrać z naszego portalu tutaj:
Odszedł od nas na wieczny spoczynek profesor Andrzej Pityński
Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci profesora Andrzeja Pityńskiego wybitnego artysty-rzeźbiarza – twórcy wielu polskich patriotycznych pomników, takich jak: pomnik Katyński w New Jersey, pomnik czynu zbrojnego Polonii Amerykańskiej – Błękitnej Armii, pomnik zbrodni na Wołyniu i wielu, wielu innych.
Polonia i Polacy na świecie, pogrążeni w żalu żegnają swego wybitnego brata i obrońcę prawdy historycznej Polaków i Polski. Profesor Andrzej Pityński żyć będzie zawsze w naszej pamięci, jako wybitny twórca i bohater narodowy. Składamy głębokie kondolencje Rodzinie zmarłego.
Cześć Jego Pamięci !
W imieniu Koalicji Polonii Amerykańskiej
Walter Wiesław Gołębiewski – prezes Światowej Rady Badań nad Polonią, Wiceprezes Koalicji Polonii Amerykańskiej.
Pomniki których Polaków chcielibyście zobaczyć w “Ogrodzie Amerykańskich Bohaterów” tworzonym przez The White House z inicjatywy prezydenta Donalda Trumpa?
Wywiad wiceprezesa CPA Krzysztofa Węża dla Wiadomosci.com
National Garden of American Heroes
Prezydent Donald Trump wydał 3 lipca „Zarządzenie wykonawcze w sprawie budowy i odbudowy pomników amerykańskich bohaterów”. Zawiera ono inicjatywę stworzenia Narodowego Ogrodu Amerykańskich Bohaterów. Ogród ten upamiętni wyjątkowe postaci reprezentujące różne aspekty życia i historii Ameryki. Utworzono specjalną Grupę Zadaniową do zaplanowania i realizacji tej misji, której przewodniczy Sekretarz Spraw Wewnętrznych, David L. Bernhardt. Pan Charles Laudner został mianowany dyrektorem wykonawczym Grupy Zadaniowej. Kandydaci do uhonorowania w Ogrodzie, który można by nazwać amerykańskim Panteonem, maja być wyłonieni głównie na podstawie głosów płynących ze społeczeństwa.
Dla nas, Polonii, to wyjątkowa okazja, ale i obowiązek, aby zwrócić uwagę opinii publicznej i upamiętnić dla przyszłych pokoleń dzieła i osiągnięcia naszych największych rodaków, którzy najbardziej zasłużyli się dla Ameryki.
Teraz musimy przeczesać naszą pamięć i znaleźć kandydatów do upamiętnienia. Należy bardzo mocno podkreślić, że postacie jakie się tam znajdą, pozostaną upamiętnione na – być może – stulecia. Trudno więc przecenić wagę tego aby znalazło się tam jak najwięcej osób o polskim rodowodzie. To teraz zależy właśnie od nas.
Mamy do zaproponowania sporo bohaterów wojennych, ludzi kultury i sztuki, naukowców, inżynierów, wynalazców i innych osób z polskim rodowodem (o ile oczywiście można ich wyraźnie łączyć z Ameryką). Ważne jest, aby napisać krótki list argumentujący te kandydatury i wyjaśniający ich osiągnięcia i wartość dla Stanów Zjednoczonych.
Np. Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski są już powszechnie uznawani za bohaterów amerykańskich, więc prawdopodobnie powinniśmy spojrzeć dalej i głębiej: gen. Ryszard Kukliński, płk Francis Stanley „Gabby” Gabreski (pilot-as dwóch wojen, jeden z 30 najbardziej udekorowanych bohaterów sił zbrojnych USA), i podobnie płk Matt Urban. Powinniśmy również zgłosić kandydatury gen. Włodzimierza Krzyżanowskiego, Aleksandra A. Drabika, Ignacego J. Paderewskiego, Korczaka Ziółkowskiego (rzeźbiarza) czy Heleny Modrzejewskiej. Nie zaszkodzi jeśli nazwisko kandydata będzie zaproponowane wielokrotnie przez kilka organizacji lub osób – wręcz przeciwnie, może to nawet pomóc. Równie pomocne może być dodanie linków do dobrych publikacji w sieci, takich jak ta na wielojęzycznej witrynie Culture.pl.
Warto też wziąć pod uwagę, dlaczego by nie spróbować współpracy z lokalnymi władzami powiatów i gmin „Pułaski” i „Kościuszko” w całym kraju? A zwłaszcza z innymi organizacjami noszącymi nazwiska bohaterów polsko-amerykańskich.
Chodzi o to, że musimy to zrobić TERAZ: zgodnie z naszym najlepszym rozeznaniem, termin zgłaszania kandydatów upłynie 1 września 2020 roku.
Koalicja Polonii Amerykanów stoi na stanowisku, że jednym z elementów definiujących historię Ameryki było przeciwstawianie się reżimom totalitarnym i dążenie do wolności dla wszystkich, dlatego bohaterowie walki z sowieckim komunizmem zasługują na poczesne miejsce w tym amerykańskim Panteonie. Postanowiliśmy zasugerować i wesprzeć kandydaturę gen. Ryszarda Kuklińskiego. List polecający, który wysłaliśmy do dyrektora Laudnera, można znaleźć tutaj.
Dla Waszej informacji, adres witryny internetowej, gdzie można uzyskać więcej informacji na ten temat: https://www.doi.gov/pressreleases/trump-administration-task-force-building-and-rebuilding-monuments-american-heroes. Chociaż charles_laudner@nps.gov jest prawdopodobnie najlepszym adresem do zgłaszania kandydatów, powyższa strona dodaje kolejny: americanheroesinfo@ios.doi.gov.
Wszyscy jesteśmy ofiarami Katynia
Maria Szonert Binienda
Mija osiemdziesiąt lat od straszliwej zbrodni ludobójstwa dokonanej na narodzie polskim przez Związek Sowiecki w latach 1939-1941. Symbolem tego ludobójstwa stała się zbrodnia w lesie katyńskim ujawniona w 1943 roku, a więc jeszcze w czasie wojny. Niestety wkrótce po jej ujawnieniu Armia Czerwona ponownie przejęła kontrolę nad miejscem tej zbrodni a sama zbrodnia została przykryta kłamstwem Raportu Burdenki, zignorowana przez Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze, obwarowana murem milczenia i niepamięci w komunistycznej Polsce na 50 lat, oraz systematycznie marginalizowana przez Zachód. Jednocześnie rodziny ofiar były traktowane jako wróg klasowy i margines społeczny, a świadkowie i eksperci ekshumacji z 1943 roku zostali zdyskredytowani, zastraszeni, zniszczeni zawodowo i skutecznie wyeliminowani z walki o prawdę katyńską.
Co robić z prawda katyńską?
Niestety po roku 1990, kiedy to Sowieci przyznali się do popełnienia zbrodni katyńskiej i ujawnili nieznany jeszcze kolosalny zakres tej zbrodni, społeczeństwo polskie nie było w stanie otrząsnąć się z wieloletniego zniewolenia. Polska nie zażądała pełnego ujawnienia wszystkich dokumentów tej zbrodni ani ukarania sprawców, nie zażądała sprowadzenia zwłok ofiar do kraju ani rekompensaty dla rodzin ofiar, potępienia tej zbrodni na forum międzynarodowym i zadośćuczynienia za tę gigantyczną zbrodnie na narodzie polskim w celu przebaczenia i osiągniecia pojednania z narodem rosyjskim. Polska po prostu schowała głowę w piasek. Konsekwencje tego zachowania, typowego dla ofiary zniewolonej przez oprawcę, ponosimy do dziś.
Wpływ Katynia na przyszłe pokolenia
Okazuje się bowiem, że brak zadośćuczynienia i bezkarność oprawców tej straszliwej nieosądzonej zbrodni wywiera potężny wpływ na zachowanie kolejnych pokoleń Polaków. Mianowice obarcza nas syndromem ofiary czyli obezwładniającego poczucia bezsilności. Syndrom ten niestety przenosi się na następne pokolenia, a jego oddziaływanie nie słabnie z czasem gdyż spadkobiercy sprawców nadal grożą i ostentacyjnie demonstrują swoją bezkarność.
Mimo, że żyjące pokolenia nie są już bezpośrednimi ofiarami tej zbrodni, jako Polacy wszyscy jesteśmy nią głęboko dotknięci i wszyscy jesteśmy cały czas poddawani upokorzeniu będąc bezsilni wobec niesprawiedliwości wobec ofiar i bezkarności sprawców. Jesteśmy więc osobiście świadkami, odbiorcami i ofiarami wielkiej niesprawiedliwości dziejowej.
Jak wskazują badania naukowe fakt bezkarnego wymordowania członków naszych rodzin sprawia, że cały polski naród jako cel tego ataku i świadek tej ludobójczej bezkarnej zbrodni stał się na pokolenia wielką ofiarą tej zbrodni.
Prześladowanie Prawdy
Świadkowie katyńskiej niesprawiedliwości dziejowej byli przez dziesiątki lat łamani psychicznie. Okazuje się, że świadkowie znęcania się nad ofiarą są bardziej niszczeni psychologiczne niż sama ofiara. Rodziny katyńskie głęboko dotknięte bestialskim mordem ich najbliższych są ofiarami prześladowań prawdy o Katyniu i pełnej bezkarności sprawców, co powoduje, że na pokolenia stają się bezpośrednimi ofiarami tej zbrodni.
Istotnym elementem zbrodni katyńskiej jest kłamstwo katyńskie, które stało się oficjalnym stanowiskiem władz polskich w okresie PRLu. W latach stalinowskich prowadziło to do wstrząsającego zjawiska prześladowania rodzin katyńskich piętnowanych jako nosicieli polskości przez komunistyczny rząd warszawski. Rodziny katyńskie były wykluczane społecznie i zmuszane do akceptowania kłamstwa katyńskiego wbrew własnemu sumieniu. Było to traumatyczne doświadczenie dla całego społeczeństwa. Chodziło o to aby siły patriotyczne osłabić na pokolenia, aby nie były w stanie się nigdy odrodzić. W ten sposób Katyn stał się symbolem walki z polskością, zakazaną prawdą, narodowym tabu, które do dziś zniewala polskie społeczeństwo.
Sprawiedliwość postawiona na głowie
Przez wiele lat od czasu zbrodni katyńskiej Polacy żyli w świecie, w którym pojęcie sprawiedliwości zostało postawione na głowie. Czarne charaktery stały na piedestale podczas gdy bohaterowie byli poniżani i wymazywani ze zbiorowej pamięci, a zastraszane społeczeństwo było zmuszane do uczestniczenia w tym groteskowym spektaklu niesprawiedliwości. Komunistyczni przestępcy stawali się bohaterami. Ich ofiary były dyskredytowane a w najlepszym razie ignorowane. Opinia publiczna była wykorzystywana do zastraszania ofiar. Ci, którzy opierali się temu zbiorowemu szaleństwu byli brutalnie eliminowani z życia społecznego. Czuli się więc odrzuceni, izolowani, samotni i mieli poczucie, że są jedynymi, którzy myślą w ten sposób.
Świadkowie przemocy stają się ofiarami
Całe polskie społeczeństwo przez dziesiątki lat było świadkiem bezkarności oprawców katyńskich, ich zleceniodawców i sojuszników. Tymczasem jak pokazują najnowsze badania psychologiczne świadkowie przemocy stają się większymi ofiarami przemocy niż osoby poddane tej przemocy.[i] Przykładowo dzieci z rodzin dysfunkcyjnych obserwujących na co dzień przemoc są narażone na zespół stresu pourazowego tak jak żołnierze powracający z wojny. Z kolei w opracowaniu Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego z 2010 r”[ii] czytamy, że bycie świadkiem zastraszania wiąże się ze zwiększonymi problemami zdrowia psychicznego wykraczającymi poza skutki jakie ponoszą osoby bezpośrednio zaangażowane w zastraszanie.[iii] Bycie świadkiem zastraszania skutkuje reakcją psychologiczną, taką jak lęk i depresja. Przykładowo uczniowie, którzy byli świadkami zastraszania, ale nie byli ofiarą lub sprawcą zastraszania, zgłaszali większe problemy emocjonalne niż ofiary zastraszania. Innymi słowy dla stanu zdrowia psychicznego gorzej jest być świadkami prześladowań niż osobą prześladującą bądź prześladowaną. [iv]
Z badań naukowych wynika jednoznacznie, że świadkowie znęcania się nad ofiarami są narażeni na większe ryzyko dla zdrowia psychicznego niż prześladowcy i ich ofiary. Mają oni bowiem uzasadnione obawy, że oni również staną się celem prześladowców, co powoduje wielki stres i niepokój. Badania pokazują też, że świadkowie zastraszania często czują się winni, że nie interweniują w obronie ofiary, co tłumaczy ich wyższy poziom stresu psychicznego.
To zjawisko zwiększonego stresu dotyczy poziomu kontroli. Jeśli jest się prześladowcą ma się całkowitą kontrolę nad sytuacją. Jeśli jest się prześladowanym można podejmować różne działania obronne – odpychać, zgłaszać, kłócić się itd., czyli ma się kontrolę nad tym jak się bronić. Natomiast świadkowie stojący z boku nie mają żadnego z tych wyborów, które mają obie zaangażowane strony. Nie mogą więc kontrolować sytuacji, ale są jej bezpośrednimi odbiorcami. Na ogół czują silną empatię wobec atakowanej osoby, więc zastępczo przeżywają doświadczenie prześladowania. Przykładowo patrzenie, jak ktoś ulega wypadkowi drogowemu jest bolesne. Torturą jednak staje się obserwowanie rannej osoby w sytuacji gdy nic nie można na to poradzić.[v]
Zniewolenie niesprawiedliwością katyńską niszczy w nas naturalny odruch dążenia do sprawiedliwości, potrzebę poczucia sprawiedliwości. Jest to bardzo bolesne doświadczenie. System ukształtowany po wojnie nie tylko że nie karał sprawców, ale szedł dużo dalej. Nagradzani byli ludzie, którzy gwałcili podstawowe normy moralne i prawne, którzy zdradzali swoich bliskich, którzy działali na szkodę swojego kraju i narodu. Nasz mózg ostro reaguje na taką niesprawiedliwość. Pragnienie sprawiedliwości jest częścią ludzkiej natury. Jest to potężna siła w ludzkim doświadczeniu.
Co się dzieje, gdy jesteśmy świadkami niesprawiedliwości przez długi okres czasu? Co się z nami dzieje gdy nieustannie patrzymy na niesprawiedliwość, widzimy oczywiste rozwiązania jak to naprawić, ale nie mamy żadnej siły ani mocy sprawczej, aby cokolwiek zmienić lub temu zaradzić. Taki stan staje się dla nas formą tortury.
Poczucie sprawiedliwości wymaga ukarania sprawcy
Ludzie zazwyczaj reagują bardzo silnie emocjonalnie, jeśli stają się ofiarą niesprawiedliwości, ale także jeśli widzą, że ktoś inny stał się taką ofiarą. Niesprawiedliwość jest główną przyczyną kłótni i konfliktów czy to przy stole rodzinnym czy to w stosunkach między narodami.
Ponieważ z natury jesteśmy bardzo wrażliwi na niesprawiedliwość ukaranie sprawcy jest naturalna potrzeba społeczną. Eksperymenty przy użyciu skanów mózgu wykazały[vi] że decyzja ukarania sprawcy zwiększa aktywność w tej części mózgu, która jest odpowiedzialna za doświadczanie wynagradzania. Większa aktywność tej części mózgu została zaobserwowana gdy uczestnicy eksperymentu postanowili ukarać sprawcę, niż kiedy postanowili udzielić rekompensaty ofierze. Tak wiec z psychologicznego punktu widzenia kara jest preferowana ponieważ jest postrzegana jako bardziej satysfakcjonująca niż odszkodowanie. Zatem brak wymierzenia kary jest w rzeczywistości karą dla niewinnych gdyż gwałci ich poczucie sprawiedliwości. Sprawiedliwość jest ludzką potrzebą, jest zakodowana w naszych genach. Potrzeba sprawiedliwości jest siłą sama w sobie.
To dla nas tortura.
Wyuczona bezradność katyńska
Wyuczona bezradność jest zjawiskiem obserwowanym zarówno u ludzi jak i u zwierząt. Występuje w sytuacji, kiedy jesteśmy uwarunkowani, aby oczekiwać bólu, cierpienia lub dyskomfortu bez możliwości ucieczki.[vii] W końcu po odpowiedniej dawce uwarunkowania zwierzęta w ogóle przestają próbować unikać bólu – nawet jeśli istnieje szansa, aby tego bólu uniknąć. Kiedy ludzie lub zwierzęta zaczynają rozumieć lub wierzyć, że nie mają kontroli nad tym, co się z nimi dzieje, zaczynają myśleć i działali tak, jakby byli bezradni.
Zjawisko to nazywa się wyuczoną bezradnością, ponieważ nie jest cechą wrodzoną. Nikt się nie rodzi z przekonaniem, że nie ma kontroli nad tym, co się z nimi dzieje, i że wszelkie próby odzyskania kontroli są bezskuteczne. Poczucie bezradności to zachowanie wyuczone, uwarunkowane przez doświadczenia, w których człowiek albo naprawdę nie ma kontroli nad swoim życiem, albo po prostu uważa, że nie ma takiej kontroli.
Jaki jest tego cel? Dlaczego nam to robią? Ponieważ chcą, żebyśmy się poddali! To jest psychologiczna gra wojenna. Zaczynamy myśleć „poddaję się!”
Nie bądź bezradny!
Cultural marxism: 11-point plan to destroy society:
8) An unreliable legal system with bias against victims of crime.
[i] W styczniu 2019 r. opublikowano w USA rezultaty badań Jaune O Donnell i Mabinty Quarshie przeprowadzone wśród dzieci, które są świadkami przemocy domowej. Obrazowanie mózgu u niemowląt pokazuje, że narażenie ich na przemoc domową – nawet gdy znajdują się jeszcze w łonie matki – może negatywnie wpływać na rozwój mózgu, zmienić jego ogólną strukturę i wpłynąć na sposób, w jaki działają jego obwody.
[ii] Brytyjskie Towarzystwo Psychologiczne z 18 stycznia 2010 r pt. „Obserwowanie prześladowania w szkole niesie ze sobą własne ryzyko psychologiczne”
[iii] Research digest, The British Psychological Society, Witnessing school bullying carries its own psychological risks. January 18, 2010
[iv] https://digest.bps.org.uk/2010/01/18/witnessing-school-bullying-carries-its-own-psychological-risks/ American Psychological Association, December 14, 2009
[v] Rotterdam School of Management, Erasmus University, July 11, 2018
When humans or other animals start to understand (or believe) that they have no control over what happens to them, they begin to think fell and act as if they are helpless.
This phenomenon is called learned helplessness because it is not an innate trait. No one is born believing that they have no control over what happens to them and that it is fruitless even to try gaining control. It is a learned behavior, conditioned through experiences in which the subject either truly has no control over his circumstances or simply perceives that he has no control.
[vi] the decision to punish was related to heightened activity in the ventral striatum region of the brain, the part that is associated with experiencing rewards. The ventral striatum shows more activity when participants decided to punish the perpetrator than when they decided to compensate the victim. Stallen and Smidths concluded “This finding suggest that punishment may have been preferred over compensation, because punishment was experienced as more rewarding.”
The current system is subverting this natural force within us. So, of course it is painful for us. Not only is our system refuses to punish those who do the bad things, but they are going further. We are rewording and venerating people who brakes the law people who fundamentally betray their loved ones or their country, So our brains react. Craving for justice is part of us. It is a powerful force in human experience.
So, what happens when we witness over and over again injustice. How about all of us sitting and seeing the obvious solutions to such injustice but having no power to change anything or do anything about it. This is a form of torturing us.
Learned helplessness is a phenomenon observed in both humans and other animals when they have been conditioned to expect pain, suffering or discomfort without a way to escape it. (Cherry, 2017) Eventually after enough conditioning the animal will stop trying to avoid the pain at all – even if there is an opportunity to truly escape it.
[vii] (Cherry, 2017)
Gratulacje dla Pana Prezydenta RP dr Andrzeja Dudy z okazji ponownego wyboru na urząd Prezydenta RP
Koalicja Polonii Amerykańskiej (CPA) skupiająca środowiska patriotyczno-niepodległościowe Polonii w USA serdecznie gratuluje Panu Prezydentowi ponownego wyboru na urząd Prezydenta RP.
Cieszy nas bardzo Pańskie zwycięstwo wyborcze, które umożliwi dalszy rozwój współpracy pomiędzy Polską i USA oraz intensyfikację wspólnie rozpoczętych projektów strategicznych ważnych dla Rzeczypospolitej Polskiej.
Życzymy Panu Prezydentowi dalszych sukcesów i pomyślności w działaniu dla dobra naszego Narodu i Polski. Niech Żyje Polska!
Z najwyższym uszanowaniem,
W imieniu Koalicji Polonii Amerykańskiej
Stanisław Śliwowski, Prezes
Walter Wiesław Gołębiewski, Vice-prezes do Spraw Polskich.
15 lipca 2020
Po wyborach Prezydenta RP 2020
Na oficjalne wyniki wyborów prezydenta RP jeszcze czekamy, ale jest już niepodobieństwem, aby wynik mógł się zmienić. Gratulujemy urzędującemu prezydentowi, Andrzejowi Dudzie, zwycięstwa w tych wyborach, i życzymy mądrej i owocnej drugiej kadencji.
Piękny to prezent dla Polski w przededniu setnej rocznicy zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej. Można się tu dopatrywać istotnych podobieństw. Wówczas Polska powstrzymała inwazję marksistowskiej ideologii i bolszewickiego terroru na Europę i świat. Dzisiaj również to zwycięstwo wyborcze powstrzymuje napór neo-marksistowskich ideologii na Polskę. Wojna światowa zmieniła postać. Musimy sobie zdać sprawę, że teraz szaleje wojna IV generacji, wojna ideologiczno-cywilizacyjna. W tej bitwie w Polsce odnieśliśmy zwycięstwo. Oby posłużyło ono jako motyw na zastanowienie dla wszystkich społeczeństw walczących z tym ideologicznym naporem, że można, że nas – normalnie myślących, lecz w „milczącej większości” – właśnie nas jest więcej, i że wystarczy iść do wyborów i zagłosować na właściwych przywódców.
Swoją drogą zadziwia fakt, że niemal co drugi polski wyborca dał się ponieść negatywnym emocjom emanującym z mediów i z Internetu, i – w wielu przypadkach zapewne nie zdając sobie z tego sprawy – zagłosował na obóz zdrady narodowej. A gdzie się podział własny rozum? Jeszcze bardziej zadziwia, że dotyczy to również wyborców zamieszkałych poza granicami Polski, po których spodziewałbym się większej świadomości wojny cywilizacyjnej.
Pan Andrzej Duda może nie był idealnym prezydentem i kandydatem na drugą kadencję, popełnił szereg poważnych błędów, np. zawetowanie poprawki do ustawy o IPN (których, mam nadzieję, już nie popełni więcej), ale z pewnością był kandydatem optymalnym w danej chwili historycznej.
Czego należy oczekiwać o nowego prezydenta? Przede wszystkim mądrości i odwagi w decyzjach. Poważnego podejścia do polskiej polityki historycznej, gdzie akurat władza prezydencka ma ogromne pole działania, i do kwestii bezpodstawnych roszczeń do polskiego majątku. Inicjatywy w ukróceniu rozpasania i braku odpowiedzialności w mediach, które ciągle szerzą fałszywe wieści, podsycają nienawiść i dzielą Polaków.
Andrzej Burghardt, 2020/07/13
Apel Koalicji Polonii Amerykańskiej w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce
Koalicja Polonii Amerykańskiej (CPA) zwraca się do wyborców II tury wyborów prezydenckich w Polsce w dniu 12lipca b.r., zarówno tych w Kraju jak i Zagranicą z prośbą o aktywny udział i poparcie dla dr. Andrzeja Dudy.
Wybory te należą do najważniejszych politycznych decyzji Polaków w najnowszej naszej historii i właściwie rozstrzygać będą o przyszłym charakterze naszej Ojczyzny. Te wybory prezydenckie w Polsce, a właściwie ich druga tura, to wybór pomiędzy:
– obroną naszej niepodległości, wiary katolickiej, rodziny, narodu polskiego z naszą historią i dziedzictwem narodowym, i te wartości reprezentuje Andrzej Duda i deklaruje ich obronę
– akceptacją i wprowadzaniem w Polsce liberalnej, neo-marksistowskiej globalnej ideologii, tak gwałtownie dziś rozwijanej na świecie, gdzie polski interes narodowy przestanie się liczyć i to z pewnością reprezentuje i zamierza wprowadzać w Polsce Rafał Trzaskowski.
Znamy tych obu kandydatów od lat i dobrze wiemy gdzie prawda a gdzie fałsz i manipulacja.
Koalicja Polonii Amerykańskiej popiera patriotyczną, niepodległościową ideę rozwoju Polski i wyrażamy zdecydowane poparcie w tych wyborach, dla dr. Andrzeja Dudy prosząc wyborców w Polsce i Zagranicą o poparcie tej kandydatury w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce.
Zarząd Koalicji Polonii Amerykańskiej 30.06.2020 r.